We wszystkich niemal transakcjach rynkowych przeprowadzanych w naszej gospodarce, pieniądz w postaci gotówki lub czeków stanowi środek wymiany; jest używany jako zapłata za dobra i usługi. Wykorzystanie pieniądza jako środka wymiany wspiera efektywność gospodarki, ponieważ eliminuje czas, jaki pochłaniałaby wymiana dóbr i usług. Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, przyjrzyjmy się gospodarce barterowej, czyli takiej, w której pieniądz nie występuje, a dobra i usługi wymieniane są bezpośrednio na inne dobra i usługi. Rozważmy przypadek profesor Ellen, która umie wykonywać dobrze jedną rzecz: prowadzi świetne wykłady z ekonomii. W gospodarce barterowej, gdyby Ellen chciała coś zjeść, musiałaby znaleźć farmera, który nie tylko produkowałby taką żywność, jaką ona lubi, ale również chciałby się uczyć ekonomii. Jak łatwo się domyślić, poszukiwania te mogłyby okazać się trudne i czasochłonne, a Ellen więcej czasu spędziłaby, szukając żądnego wiedzy farmera, niż prowadząc wykłady. Możliwe, że musiałaby rzucić pracę wykładowcy i sama zająć się rolnictwem, a niewykluczone, że i wówczas groziłaby jej śmierć głodowa. Czas poświęcony próbom wymiany dóbr i usług nazywamy kosztem transakcyjnym. W gospodarce barterowej, koszty transakcyjne są wysokie, ponieważ ludzie muszą rozwiązać problem „obustronnego zbiegu żądań” – muszą znaleźć kogoś, kto nie tylko ma dobra lub usługi, jakie są im potrzebne, ale również sam chce nabyć to, co oni mają mu do zaoferowania.